Zdrowe odżywianie
Kategoria: Zdrowie | Autor: Monika Nowicka
To lecimy z frazesami. Ktoś kto dotarł do tego momentu mojego wywodu znowu myśli, że czyta to samo o czym słyszy na co dzień: zdrowe odżywianie to podstawa. Tak to frazes, ale dlaczego tak wielu ludzi nie zdaje sobie z tego sprawy? Dlaczego mamy coraz więcej dzieci, które są otyłe i mają coraz więcej chorób? Dlaczego już większość ludzi jakich widzimy na plaży nad Bałtykiem jest po prostu (użyjmy tego słowa) gruba? Pytam dalej: dlaczego najwięcej osób w Polsce umiera na choroby układu sercowo-naczyniowego? Właśnie dlatego, że nie wiedzą czym jest zdrowe odżywianie.
Część z nich wie czym jest, ale po prostu ma to gdzieś. To smutne bo w tym momencie wracam do poprzedniej myśli: jak nie zdamy sobie z tego sprawy, że zdrowie jest najważniejsze, a zdrowe odżywianie jest jego najważniejszym elementem to tutaj pies leży pogrzebany.
Dlatego na moim przykładzie przyjrzymy się zdrowemu odżywianiu bliżej. Chociaż nie twierdzę, że jestem idealnym przykładem. Każdy ma przecież swoje słabości. Jak ja to robię?
Spis treści
Zdrowe odżywianie zasady
Moje zasady zdrowego odżywiania nie są trudne. Przynajmniej tak mi się wydaje. Kompletnie nie jem tłustych posiłków (z tłuszczami nasyconymi). Pewnie też dlatego, że nigdy ich nie lubiłam. Jakby ktoś dał mi do spróbowania najlepszą słoninę, boczek czy golonkę na świecie, przygotowaną przez najlepszego kucharza to mówię co? “Nie dziękuję, ble…” (to ostatnie słowo zostawiam dla siebie w myślach z szacunku). Oczywiście ja jestem skrajnym przykładem, a wszystko jest dla ludzi, bo w małych ilościach i rzadko to nic z niezdrowego jedzenia nie powinno nam zaszkodzić.
Poza tym nie jem za dużo słodyczy, bo po prostu też za nimi nie przepadam. Tak, wiem, wiem to słabość wielu z nas, ale słodycze oprócz tego, że mają tony cukru to również mają tłuszcze utwardzone, które negatywnie wpływają na nasze zdrowie. Oczywiście generalizuję, ale ten wywód nie jest po to żeby rozkładać na czynniki pierwsze każdy posiłek. Ok, jedne słodycze mają sam cukier, a inne również tłuszcz i tutaj kropka.
W czym pomaga zdrowe odżywianie?
Naprawdę jem tyle ile muszę. Co to dla mnie znaczy i w czym pomaga? Nie przejadam się, nie obżeram się, nie jem po prostu więcej niż mogę i nigdy za dużo. Oczywiście mam wpadki, ale nie ma ludzi bez wad. Tutaj piszę, że z reguły w większości przypadków tak nie robię. Dzięki temu nie jestem ociężała po posiłku, nie chce mi się spać, mam energię i mogę działać. Przy okazji nie tyję, mam dobrą sylwetkę, którą rozwijam na siłowni.
Ostatni posiłek jem dwie godziny przed snem. To jest ważne i nie wszyscy o tym wiedzą, ale w nocy w trakcie snu nasz metabolizm spowalnia, wolniej trawi i przez to nie potrzebuje takiej ilości kalorii, jak w ciągu dnia, kiedy jesteśmy w większym lub mniejszym ruchu. Jak to się przekłada na jedzenie zaraz przed snem? Po prostu organizm magazynuje nadwyżki w tkance tłuszczowej. Tak, niestety… Dlatego lepiej jest iść trochę głodnym przed snem, wtedy sen też jest lepszy niż zasypiać objedzonym.
Na czym polega zdrowe odżywianie?
Dla mnie zdrowe odżywianie polega na niejedzeniu zbyt dużo mięsa i szczerze to chciałam przejść na weganizm, ale ostatecznie tego nie zrobiłam. Obecnie zjem mięso 1-2 w tygodniu. Nie jestem przeciwnikiem, ale zawsze jakoś mi po nim ciężko…
Nie piję alkoholu. Ok, zdarzy mi się raz na kilka miesięcy spożycie większej jego ilości i to tej wysokoprocentowej. Poza tym wypijam butelkę czerwonego wina tygodniowo, no może starcza mi na 1,5 tygodnia. Czyli jest to mniej więcej lampka co drugi dzień w dni nietreningowe (nie pijcie alkoholu w dni treningowe, bo niszczy jeszcze bardziej mięśnie niż w nietreningowe!). Nie piję słodkich napojów oprócz tych naturalnych, a przede wszystkim na co dzień piję dużo wody i yerba mate.
Poza powyższymi nie mam więcej nietypowych zasad, które przestrzegam, bo tak naprawdę jem wszystko. Dobra praktycznie nie jem fast foodów, a jeśli mi się zdarzy to raz na kilka miesięcy. Czyli kolejny frazes, oczywista oczywistość, dlatego nie będę pisała dlaczego nie powinno się ich jeść, bo to już chyba wszyscy wiedzą. Jeśli nie to polecam film „Super Size Me” z 2004 roku! Stary, ale ciągle aktualny.
Zdrowe odżywianie – co jeść i co jest zdrowe?
Na pewno jest o wiele większa ilość zdrowych posiłków o których nie napiszę, ale za moim przykładem i wiedzą wymieniam te, które lubię najbardziej: nabiał, sery, ryby, wegańskie roślinne mięso i pasztety, sałatki, a całościowo oczywiście włoską kuchnię. Czyli wszelkiego rodzaju makarony (staram się jeść pełnoziarniste), pizza, owoce morza, a wszystko polane dobrą oliwą lub olejem lnianym. Te ostatnie mają akurat zdrowe tłuszcze nienasycone. Kiedyś tego nie wiedziałam, ale żeby rozkładać odpowiednio warzywa w naszych brzuchach oraz wchłaniać witaminy potrzebne są tłuszcze znajdujące się właśnie w oliwach i olejach, które wskazałam. Nie będę podawać przepisów czy też jadłospisu, menu bo nie jestem dobrą kucharką… Dla mnie im szybciej coś zrobię i jednocześnie to dobrze smakuje tym lepiej.
Można napisać, że staram się jeść zdrowo, ale naprawdę to nie jest jakieś wielkie poświęcenie z mojej strony. Może też przez to, że nie lubię tych typowo niezdrowych posiłków.
Jak zacząć zdrowo się odżywiać?
Tutaj na łamach bloga powtórzę to co lubię powtarzać i już kilka razy się pojawiło w moich artykułach: “Nie od razu Rzym zbudowano.” Ja akurat jestem za skrajnymi podejściami w niektórych przypadkach i akurat w tym jak zacząć zdrowe odżywianie jestem za takim. Nie każdy tak lubi więc podejścia są dwa: małymi kroczkami lub od razu.
Ja już ładnych kilka lat temu (będzie to z 8 lat) po prostu wykupiłam zdrową dietę w postaci rozpisanego menu u dietetyka klinicznego. Wszystko było ułożone pode mnie nawet z gotowymi posiłkami i ich składnikami ilościowo wraz z gramaturą. To z reguły były proste posiłki i nie wymagały ode mnie dużo wysiłku przy ich przygotowaniu. Jednak po jakimś czasie przeszłam na catering dietetyczny, ponieważ po prostu nie miałam już czasu gotować.
W sieci jest cała masa blogów i przepisów na temat zdrowej diety, więc możecie szukać inspiracji sami, bo przecież nie każdemu smakuje to samo.
Na koniec ponownie dodam, że treści w kategorii zdrowie w tym ta są tylko i wyłącznie moją opinią opartą na tym co sama przeżyłam oraz o tym co się dowiedziałam. Nie jestem lekarzem, nie prowadzę praktyki i każdy, kto zastosuje moje rady w swoim życiu oczywiście robi to na własną odpowiedzialność. Nie wiem czy muszę o tym pisać, ale wolałam to zrobić. Na pewno nie chcę nikomu zaszkodzić. Sobie pomogłam więc mam nadzieję, że tak też będzie u wszystkich innych.
