Kategoria: Rozrywka | Autor: Monika Nowicka
Faworyci wygrają swoje mecze w Ekstraklasie?
Już w piątek rozpocznie się 2. kolejka Ekstraklasy. W dzisiejszym artykule przeanalizujemy najciekawsze spotkania z weekendu na polskich boiskach. Kto wygra derby Dolnego Śląska, a także jak zaprezentuje się Piast Gliwice podczas rywalizacji wyjazdowej ze Stalą Mielec?
Derby Dolnego Śląska
Już w 2. kolejce kibice Śląska Wrocław, a także Zagłębie Lubin mają przed sobą prawdziwe święto, jakim są dla nich derby Dolnego Śląska. Gospodarzem tego spotkania będzie ekipa Wojskowych, która w pierwszej kolejce zaledwie zremisowała na wyjeździe z Koroną Kielce. Wrocławianie długimi fragmentami tego spotkania byli na prowadzeniu, ale ostatecznie goście w końcówce wyrównali stan rywalizacji po błędzie bramkarza.
Śląsk Wrocław w poprzednim sezonie rzutem na taśmę ocalił swój ligowy byt. Tak naprawdę również przed rozpoczęciem obecnej kampanii część ekspertów wskazywała, że może być to jeden z głównych kandydatów do spadku. Szczególnie, że przed rozpoczęciem rozgrywek z zespołu odszedł najlepszy zawodnik, czyli Yeboah. Śląsk dokonał ruchów na rynku transferowym, jednak tak naprawdę będzie można je ocenić dopiero po jakimś czasie. Pierwsze spotkanie tego zespołu na wyjeździe w Kielcach nie było wybitne, ale przynajmniej udało im się wywalczyć jeden punkt.
Kolejnym przeciwnikiem tego zespołu będzie Zagłębie Lubin. Miedziowi przystąpią do derbów Dolnego Śląska rozpędzeni po zwycięstwie przed własną publicznością z Ruchem Chorzów. Ogólnie jednak nie było to łatwe spotkanie dla tego zespołu, ponieważ to ekipa przyjezdna jako pierwsza wyszła na prowadzenie. Miedziowi pokazali charakter i ostatecznie wywalczyli 3 punkty, a ozdobą tego spotkania była bramka z dystansu zdobyta przez Kłudkę.
Zagłębie Lubin w starciu z Ruchem Chorzów stworzyło sobie aż 16 sytuacji bramkowych. Posiadanie piłki tego zespołu wyniosło aż 64%, co pokazuje, że miedziowi prawdopodobnie będą chcieli kontrolować również przebieg rywalizacji w derbach Dolnego Śląska. Wstępnym faworytem tego spotkania jest ekipa Śląska, która zagra na swoim boisku. Statystyki z ostatnich meczów pomiędzy tymi zespołami pokazują jednak, że z reguły nie było w nich zbyt wiele bramek.
Zagłębie Lubin – statystyki:
- Miedziowi zwyciężyli w pierwszym meczu ligowym z Ruchem Chorzów.
- Zagłębie przegrało 3 z ostatnich 4 spotkań.
- Miedziowi nie przegrali w 3 ostatnich rywalizacjach ze Śląskiem.
- Zagłębie Lubin zachowało czyste konto w 3 poprzednich meczach z tym przeciwnikiem.
- Tylko 1 z ostatnich 5 meczów pomiędzy tymi drużynami zakończył się bramką z obu stron.
Na co warto zwrócić uwagę?
Bukmacher uważa, że ekipa Śląska Wrocław, która zagra przed własną publicznością, jest tutaj faworytem. Warto jednak zwrócić uwagę na statystyki, które pokazują, że gospodarze nie wygrali żadnego z 4 ostatnich meczów domowych z tym przeciwnikiem. W poprzednim sezonie Zagłębie Lubin wygrało 0:3, a wcześniej kibice obejrzeli trzy kolejne remisy. Wrocławianie na wygraną w derbach na swoim boisku czekają od 2019 roku. Czas na przełamanie?
Stracili cenne punkty
Zarówno piłkarze Stali Mielec, jak i Piasta Gliwice w pierwszej kolejce tego sezonu stracili cenne punkty. Gospodarze wyszli na dwubramkowe prowadzenie w rywalizacji z Cracovią, którego jednak nie potrafili dowieźć do końca. Wszyscy gracze, którzy stawiali na wygraną Stali, mogli być jednak zadowoleni ze względu na Super Przewagę. Stal Mielec po zmianie stron oddała inicjatywę rywalom i Cracovia wyrównała losy tej rywalizacji. W teorii punkt wywalczony z ekipą z Krakowa trzeba doceniać, jednak fakty są takie, że po zmianie stron wydawało się, iż gospodarze mają komplet oczek w zasięgu ręki.
W swoim następnym meczu ligowym Stal Mielec po raz kolejny zagra przed własną publicznością, a tym razem ich rywalem będzie Piast Gliwice. Gospodarze w poprzedniej kampanii przegrali z tym przeciwnikiem na swoim boisku. Ogólnie statystyki pokazują, że Stal Mielec po raz ostatni wygrała rywalizację z Piastem Gliwice w 2020 roku. Od tego czasu oba zespoły zmierzyły się czterokrotnie i we wszystkich przypadkach górą była ekipa ze Śląska.
Piast Gliwice rozczarował swoich kibiców w rywalizacji z Lechem Poznań. W teorii faworytem tego spotkania w ofercie bukmachera był Lech, jednak to gospodarze wyszli na prowadzenie. Piłkę do siatki z 11 metra wpakował Patryk Dziczek. Po zmianie stron przebieg tej rywalizacji znacząco się jednak odmienił. Ekipa z Poznania zaczęła coraz mocniej naciskać i ostatecznie udało jej się strzelić gola. Bramkę wyrównującą zdobył Filip Marchwiński i również ten zawodnik trafił do siatki po raz 2 przed końcem spotkania. Gospodarze mieli jeszcze swoje okazje, aby wyrównać losy tej rywalizacji, ale zabrakło im prawdopodobnie nie tyle umiejętności, co po prostu szczęścia.
Piast Gliwice – statystyki:
- Piast Gliwice w pierwszej kolejce nowego sezonu przegrał z Lechem Poznań przed własną publicznością.
- Gliwiczanie wygrali 6 z ostatnich 7 rywalizacji.
- Piast strzelił przynajmniej jedną bramkę w 10 kolejnych meczach.
- Gliwiczanie nie stracili nawet jednego gola w 3 ostatnich spotkaniach ze Stalą Mielec.
- Piast jest niepokonany w 7 ostatnich meczach z tym rywalem.
Na papierze faworytem tego spotkania jest ekipa Piasta Gliwice. Drużyna ze Śląska nie wywalczyła punktów w pierwszej rywalizacji z Lechem Poznań, ale tutaj zdaniem bukmachera ma spore szanse na komplet oczek. Oba zespoły w swoim pierwszym starciu straciły po 2 bramki, dlatego też może być to dobra okazja do wykorzystania.
Statystyki z meczów bezpośrednich pomiędzy tymi drużynami pokazują, że regularnie Piast Gliwice strzela przynajmniej jednego gola na obiekcie w Mielcu. Łącznie w 5 z 6 rywalizacji Gliwiczanie na tym stadionie zdobyli przynajmniej 2 bramki. Naszą propozycją do typowania w tym meczu jest zakład na +1,5 gola ekipy przyjezdnej. Stal Mielec straciła dokładnie 2 gole w rywalizacji z Cracovią i tutaj spodziewamy się podobnego scenariusza. Gra defensywna tego zespołu pozostawia wiele do życzenia, a Piast z niezłej strony zaprezentował się w starciu z Lechem Poznań.
Sprawdź więcej na temat rozrywki na naszej stronie.